Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorota mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 510 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 09:46 Temat postu: Dom Dziecka w Górcu |
|
|
Witam koleżanki!
Wobec milczenia Milicza Gosia zaproponowała zmianę a ja znalazłam (z pomocą mojej siostry Bożeny) nieduży dom dziecka w Górcu koło Strzelina.
Jeśli Milicz sie odezwie to trochę poczeka.
Rozmawiałam z Panią Dyrektor, ucieszyła się z naszej propozycji.
Chciałaby, żeby dzieci miały kolorowe jaśki na tapczanach. Mamy więc do uszycia 38 poduszek - tyle miejsc ma placówka. Poszewek już mamy sporo uszytych ale trzeba jeszcze wkłady do nich. U Gosi są te poszewki, nie pamiętam ile dokładnie więc uprzejmie proszę o informację. Rozpiętość wiekowa dzieci jest duża, ok. 1/4 to dzieci starsze. Myślę, że uszyjemy dla nich poduchy z obrazkami z materiałów i te z paneli od Magdy.
Proszę o ew. opinie i uwagi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 09:46 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 316 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 10:27 Temat postu: |
|
|
Mam w tej chwili 30 gotowych poduszek, to znaczy poszewek z obrazkami - większość z paneli, ale nie tylko. Mamy obiecane poduszki od Celiny, może Elora też swoją skończy - niewiele brakuje do 38.
Posiadam sporo materiału na uszycie powłoczek na jaśki i trochę "wypełnienia", myślę, że na 6-8 jaśków. Jednak nie dam rady teraz nic zrobić, dopóki mi nie zdejmą gipsu z ręki - dzisiaj mija trzeci tydzień od złamania, powinno być już "z górki".
Obejrzałam gotowe poduszki:
- 9 z końmi z tych paneli od Magdalenki (5 z granatową ramką, 4 z czerwoną). Mają jednak różne "spody".
- 4 z rybami (tło to skrawki z Wielkiego B)
- 3 z delfinami z paneli
- 2 z misiami
- 2 z sercami
- 2 z głowami chłopaków
- 5 z królewnami, wróżkami, w kol. różowym
-1 z jaskółkami (panel), 1 z aplikacją (kot Sylwester i spółka), 1 z haftem xxx: krowy w samochodzie (tym samym nie można już tego haftu wszyć w kołderkę)
W przyszłości albo zrobimy spotkanie, albo postaram się porobić zdjęcia, żeby postanowić, czy obrazki mogą się powtarzać.
Myślałam jeszcze o dzieciach z hospicjum we Wrocławiu (w przyszłości), więc nie ma tak, że poduszek będzie za dużo. |
|
Powrót do góry |
|
|
dorota mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 510 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 19:48 Temat postu: |
|
|
No ta ja dorzucę moje 6 szt: jedna panelowa z jelonkiem i 5 z cyrkowymi obrazkami (prawie skończone - do zeszycia góra z pleckami).
Była jeszcza z kurą ale się ulotniła...
Myślę, że panelowych to po sztuce damy coby na produkcję fabryczną nie wyglądało. Poza tym większość dzieci jest raczej nieduża i takie z obrazkami dziecinnymi też by się przydały.
Ja wyciągnęłam następną szmatkę ze zwierzaczkami do wycięcia i z nich kilka machnę. I jeszcze mam 3 panele: kury, pandy i konia.
Zgadzam sie z Gosią, od przybytku głowa nie boli, będzie z czego wybierać.
Bo panele są piękne ale chyba nikogo nie zarzucimy stertą jednakowych poduch: w każde miejsce po kilka można dać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Celina mistrz
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 75 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 10:30 Temat postu: |
|
|
To ja proszę agres do wysyłki.
Pozdrawiam i czekam _________________ POZDRAWIAM |
|
Powrót do góry |
|
|
irenka administrator
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 397 Skąd: Ząbkowice Śląskie
|
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 21:14 Temat postu: |
|
|
Ja mam 6 sztuk. Z doszyciem więcej miałabym problem przed Wielkanocą, produkuję kartki na zamówienie .
Gorzej z wypełnieniem, może jedną bym uszyła z resztek ociepliny, ale więcej nie mam.
Rzucę hasło w Klubie robótkowym w bibliotece, może któraś ma dostęp do tańszych poduszek. |
|
Powrót do góry |
|
|
dorota mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 510 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 13:35 Temat postu: |
|
|
W Jysku są poduchy po 9,95 zł rozmiar 70x80 cm 850g wypełnienia; małe 40x40 są po 2,95 zł 200 g.
Chyba się opłaca te duże wybebeszać jak ktoś ma szmatki na poszewki.
Muszę się zapisać u pana męża na wycieczkę do Wałbrzycha. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 316 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:40 Temat postu: |
|
|
Mam szmatki na poszewki, ale będę mogla poszyć dopiero po wyleczeniu ręki. |
|
Powrót do góry |
|
|
irenka administrator
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 397 Skąd: Ząbkowice Śląskie
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 12:04 Temat postu: |
|
|
I co dalej? Cisza bowiem zapadła, nie wiem, czy doszywać poduszki i co z wkładami.
I może spotkałybyśmy się w celu omówienia szczegółów - ile, do kiedy itd. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 316 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 08:26 Temat postu: |
|
|
Doszywaj, doszywaj! Z moją ręką już trochę lepiej i powolutku zaczynam pracować. Gotowych jest na pewno 30 (to te u mnie w domu), ale nie możemy ich wszystkich skierować do Górcu/Górca, bo dużo ma jednakowy wierzch (konie). Trzeba część odłożyć na później, dla innych placówek, a dodać takie, które się od nich różnią, żeby się dzieciom nie myliły.
Ja teraz szyję jaśki (wkłady), mam gotowych 8, trzeba będzie żeby kupić kilka większych poduch do rozsypania - Dorotka widziała tanie chyba w Jysku, a Anka w Ikei, jedno i drugie mam daleko.
Będę szyć wkłady jaśkowe do wypełnienia, tyle ile mi się uda. Docelowo ma być 38. Uwaga - to nie może być pierze! Nie mam inletu, robię jaśki do wypełnienia watą poliestrową czy czymś w tym rodzaju. Zastanawiałyśmy się raz przy telefonie z Dorotką, czy damy radę same zakupić tyle poduszek na wkłady. To rzeczywiście temat do dyskusji, ale jest na razie taka zimna pogoda, że wolałabym nigdzie się nie wybierać. |
|
Powrót do góry |
|
|
dorota mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 510 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 13:49 Temat postu: |
|
|
Melduję, że jestem! Pozbyłam sie woreczka żółciowego a moje zdrówko wróciło do normy. Cały czas kombinuję z tymi wkładami do poduch, zaczęłam molestować rodzine i znajomych o datki na jaśki; zobaczymy ile nazbieram.
Do Górca pojadę ja tylko muszę oczywiście z moim mężem załatwić transport co nie jest takie proste wobec niekończącego się nigdy nawału pracy. Ale mam nadzieję, że przed świętami się wyrobię.
Irenko, jak masz czas i ochote to szyj, od przybytku głowa nie boli; zwłaszcza, że te koniny trzeba rozsądnie podzielić.
Ania bedzie po świętach swoje dzieci odwiedzć, więc na pewno nic sie nie zmarnuje i nie będzie długo czekać na chętnych. |
|
Powrót do góry |
|
|
irenka administrator
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 397 Skąd: Ząbkowice Śląskie
|
Wysłany: Czw Mar 24, 2011 21:14 Temat postu: |
|
|
Właśnie napisałam Dorocie wiadomość, że wykombinuję ze cztery wkłady. Umawiamy się z Dorotką na mini spotkanko.
Dorotko, zdrówka życzę.
Ja teraz jestem nieco uziemiona, bo córka wyprowadziła się do Wrocławia, a mąż wiadomo, chłop zapracowany. Ale jakby trzeba było to możemy pojechać z Tobą dostarczyć te poduchy.
Możemy umówić się, że wrocławianki dostarczą poduszki mojej córce, ona mi podrzuci. Albo spotkajmy się np w następną sobotę, może być u mnie . |
|
Powrót do góry |
|
|
dorota mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 510 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 12:41 Temat postu: |
|
|
Poduchy sa u Gosi a ona jeszcze na zwolnieniu. Poza tym poduch jest sporo i nie chciałabym Gosieńki narażać na dźwiganie tego majdanu z ręką nie całkiem sprawną. Może uda mi się załatwić z moim mężem, że tam do niej przejazdem zawita i zabierze.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie; jak się nie uda to będziemy kombinować inaczej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Celina mistrz
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 75 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Sob Kwi 30, 2011 19:50 Temat postu: |
|
|
Do kiedy powinnam wysłać poszewki, wiem że nawaliłam trochę.Pobyt w szpitalu ( samotłumaczenie) ale małymi krokami się zmobilizuję i słowa dotrzymam i poszewki wyślę.
Pozdrawiam słonecznie Celina. _________________ POZDRAWIAM |
|
Powrót do góry |
|
|
dorota mistrz
Dołączył: 08 Cze 2008 Posty: 510 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 12:22 Temat postu: |
|
|
Zeżarło gdzieś posta, który napisałam w zeszłym tygodniu.
Informowałam w nim, ze poduchy zawiezione. I jeszcze zostało 7 poszewek.
Jak znalazł będzie dla Ani, w "jej" domu dziecka mają duże zapotrzebowanie a ona będzie miała przez jakiś czas wiecej zajęć rodzinnych czyli zero czasu na szycie.
Celinko, nie martw sie spóźnieniem, poduchy się nie zmarnują.
Irenko, chciałam otworzyć w galerii nowy temat z poduchami dla Górca i wstawic fotki ale ja nie mogę; chyba nie mam takich uprawnień albo sie coś pokiełbasiło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Maj 02, 2011 12:22 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|